↑ Powrót do Biblioteka

Książki tygodnia

Sz. Twardoch „Król”
Wszystko zaczyna się w zatłoczonej sali Kina Miejskiego, gdzie rozentuzjazmowana publiczność przygląda się walce bokserskiej. Trwa ostatnie starcie w meczu o drużynowe mistrzostwo stolicy. Polscy kibice dopingują reprezentanta Legii — znanego falangistę Andrzeja Ziembińskiego. Z żydowskich trybun dobiegają okrzyki na cześć zawodnika klubu Makabi Warszawa, Jakuba Szapiry. Ten wieczór należy do niego. Wśród wiwatów jednych i gwizdów drugich, triumfowi Szapiry przyglądają się siedemnastoletni Mojżesz Bernsztajn oraz Kum Kaplica — stary bojownik PPS, socjalista i król warszawskiego półświatka. Czterdzieści lat później, w Tel Awiwie, emerytowany żołnierz Mosze Inbar pochyla się nad maszyną do pisania, by powrócić do wieczoru, w którym po raz pierwszy ujrzał na ringu pięknego, zuchwałego i niezmiernie pewnego siebie boksera. Wówczas nie wiedział jeszcze, że w 1937 roku to właśnie Szapiro, prawa ręka Kaplicy, zabił jego ojca z powodu niespłaconego długu. Nie przypuszczał też, jak wiele w jego życiu zmieni jeden wieczór i spotkanie z Kumem Kaplicą…

 

 A. Tyl „Szczęście pachnie bzem”
Izabela Wieniawska, dziennikarka pisma o kulturze, ma wszystko, co sobie wymarzyła: dobrą pracę, kochającego mężczyznę, mieszkanie, do którego wkrótce ma się wprowadzić. Jest na prostej drodze do szczęścia. Ale los bywa przewrotny. Izabela nie wie, że niebawem jej poukładany świat stanie na głowie, a dotychczasowe plany trzeba będzie zweryfikować, a co najważniejsze – zadać sobie pytanie czym jest przyjaźń i jak wiele jesteśmy w stanie dla niej zrobić?
„Szczęście pachnie bzem” to poruszająca opowieść o zaufaniu, miłości i przyjaźni, która bywa narażona na próby, a także o szczęściu zaklętym w zapachach i miejscach…
 
 
R. Terenzio „Przerwane marzenia. Jak JFK junior zmienił moje życie”
Wspomnienia RoseMarie Terenzio to przejmująco osobista relacja i okazja, żeby poznać losy kobiety dążącej do spełnienia swoich marzeń, ale również zerknąć od podszewki na życie rodziny Kennedych. To wgląd w historię mężczyzny żyjącego w atmosferze niezrównanego zainteresowania, uwielbienia i pogoni za sensacją. To historia niepsodziewanej przyjaźni między dziewczyną z robotniczej rodziny z Bronksu a Johnem F. Kennedym juniorem. RoseMarie kreśli portret człowieka cierpliwego, opiekuńczego, niekiedy zaskakująco niezdarnego i egocentrycznego, a zarazem niezwykle szczodrego i życzliwego. Ujawnia, jak radził sobie z polityką i paparazzimi, opisuje życie w redakcji czasopisma „George”, wspomina Carolyn Bessette i jej ślub z Johnem. Opowiada o rozpaczy po ich śmierci 16 lipca 1999 roku, kiedy cały świat RoseMarie legł w gruzach.
 
 I. Sowa „Blanka”
W deszczowy lipcowy poranek Blanka, babcia Naftalina i jej bliska przyjaciółka Karina wyruszają samochodem – żelazkiem do Transylwanii, a później nad morze. Trzy bardzo różne osoby, o mocnych charakterach, zmuszone ze sobą przebywać 24 godziny na dobę. Nic dziwnego, że podróż obfituje w liczne zgrzyty. Bohaterkom udaje się odkryć niedoceniony urok Transylwanii i odnaleźć utraconą przyjaźń. Blanka zaś poznaje tajemniczego Drakulę, Radu z Constancy, który pozwoli jej zapomnieć o nieudanej miłości.
 
 
 
 
I. Sowa „Agrafka”
Stylizowane meble, nowa terenówka co trzy lata, markowe ubrania na każdy sezon, dwupoziomowy apartament i na deser wakacje, do tego podziw bliskich, szacun sąsiadów i zazdrość kumpli z Naszej Klasy. Nawet tych, których się ledwo pamięta…
Według rodziców Miłki to wystarczy, aby stać się najszczęśliwszą osobą na świecie. Ona jednak uważa inaczej. Nie chce być dłużej grzeczną dziewczynką. Próbuje kroczyć własną ścieżką, a nie tą wyznaczoną przez idealną starszą siostrę (zwaną Pierwszą) i rodzinę, dla której liczy się tylko zachowanie pozorów. Nieoczekiwanym sprzymierzeńcem Miłki okaże się wyklęty przez najbliższych dziadek. Na obrazie bez skazy pojawi się kilka bolesnych rys…
 
J. Shalvis „Szczęśliwa przystań”
Tara ma tysiące powodów, by nie wracać do małego miasteczka Lucky Harbor w stanie Waszyngton. Jednak kiedy jej życie rozpada się na kawałki, każde miejsce z dala od jej niespełnionych marzeń i byłego męża będzie dobre. Tara postanawia więc pomóc swoim dwóm siostrom w renowacji, otwarciu i prowadzeniu małego hotelu. Wreszcie może wziąć sprawy we własne ręce i wymyślić nowy plan na życie. Lecz pewien opalony, zielonooki żeglarz ma swoje własne plany, w których Tara jest główną bohaterką. A kiedy jej były mąż zechce ją ponownie zdobyć, okaże się, że troje to tłum, nad którym Tara nie ma kontroli – zwłaszcza gdy nagle wychodzi na jaw jej najgłębszy sekret. Teraz Tara musi stawić czoło swojej przeszłości i odkryć, czego tak naprawdę chce. Jeśli będzie miała szczęście, odnajdzie wszystko, czego pragnie jej serce.
 
I. Sowa „Blagierka”
Bycie eurosierotą to całkiem fajna sprawa, uważa Emilia, zwana Paris. Można jeść lody na śniadanie, chodzić boso, odkurzać tylko kawałek podłogi… pełny luz, którym nie wolno się zbytnio obnosić. Ale Paris ma wprawę w udawaniu kogoś, kim nie jest. Gra nie tylko przed belframi czy własną klasą. Trzyma też fason przed chłopakiem i rodzicami, którzy pracują w Londynie. Skupiona na odgrywaniu rozmaitych ról, nie zauważa, że otaczający ją świat jest jedną wielką blagą. W pewien mroźny walentynkowy poranek dowie się przykrej prawdy, także na swój temat…
„Blagierka” opowiada o tym, jakim cudem jest dziś autentyczność i jak mało ją sobie cenimy.
 
 
 
B. Szczygielski „Dolina cieni”
Kiedy umierasz, życie staje się prostsze. Tomasz Rach, którego ciało spłonęło podczas wypadku, wie o tym najlepiej. Mężczyzna postanowił wykorzystać swą rzekomą śmierć, by zacząć wszystko od nowa. Przez lata udawało mu się żyć w cieniu, zawsze znajdując sposób na utrzymanie. Może nie do końca legalny, ale kiedy jest się oficjalnie martwym, niektórymi rzeczami nie trzeba się już przejmować
Gdy dostaje intratne zlecenie – jedno z tych, które mogą dać mu kolejną szansę na prawdziwe życie, przyjmuje je bez wahania. Zamiast wybawienia i gotówki znajduje jednak coś innego. Kiedy w jego życiu pojawia się tajemnicza Helena, rozpętuje się piekło, które wyciąga na wierzch grzechy przeszłości.
 
 
A. Sapkowski „Ostatnie życzenie. Wiedźmin”
Później mówiono, że człowiek ów nadszedł od północy, od Bramy Powroźniczej. Nie był stary, ale włosy miał zupełnie białe. Kiedy ściągnął płaszcz, okazało się, że na pasie za plecami ma miecz. Białowłosego przywiodło do miasta królewskie orędzie: trzy tysiące orenów nagrody za odczarowanie nękającej mieszkańców Wyzimy strzygi.
Takie czasy nastały. Dawniej po lasach jeno wilki wyły, teraz namnożyło się rozmaitego paskudztwa – gdzie spojrzysz, tam upiory, bazyliszki, diaboły, żywiołaki, wiły i utopce plugawe. A i niebacznie uwolniony z amfory dżinn, potrafiący zamienić życie spokojnego miasta w koszmar, się trafi. Tu nie wystarczą zwykłe czary ani osinowe kołki. Tu trzeba zawodowca. WIEDŹMINA. Mistrza magii i miecza. Tajemną sztuką wyuczonego, by strzec na świecie moralnej i biologicznej równowagi.